(Pismo przewodnie)
Szanowni Państwo
Od 18 kwietnia 2018 r. w polskim parlamencie trwa protest osób niepełnosprawnych oraz ich rodziców i opiekunów. Protestuje 10 osób, w tym dzieci. Jest to protest pokojowy. Celem tego protestu jest podwyższenie świadczeń socjalnych dla dorosłych osób całkowicie niesamodzielnych tak, aby osoby te mogły pokryć minimum kosztów swojej egzystencji oraz minimum kosztów wynikających z ich niepełnosprawności. Te problemy w Polsce od wielu lat nie zostały odpowiednio rozwiązane.
Osoby protestujące (zarówno pełnosprawne jak i niepełnosprawne) przebywają całą dobę w budynku parlamentu, rozmawiają z politykami i dziennikarzami o swoich problemach. Rząd spełnił mniej kosztowną część ich postulatów, jednak rząd obecnie od kilkunastu dni zerwał negocjacje, ponieważ nie jest gotowy, aby pokryć bardziej kosztowne postulaty – chodzi o dodatek 117 euro miesięcznie dla każdej osoby całkowicie niesamodzielnej. Ja uważam ten postulat za słuszny i możliwy do realizacji. Protestujący przygotowali daleko idący kompromis w stosunku do swoich wcześniejszych oczekiwań, jednak ten kompromis nie jest zaakceptowany przez rząd.
Osoby pełnosprawne protestujące w Sejmie nie wychodzą z budynku od około 40 dni, ponieważ nie mogłyby do niego wrócić, nawet w tedy, gdy w budynku pozostają ich niepełnosprawne dzieci. Osoby niepełnosprawne mogą wyjść na teren wokół parlamentu. Są to osoby niesamodzielne, na wózkach inwalidzkich – w czasie spacerów pomagają mi niektórzy parlamentarzyści. Niestety niektórym osobom niepełnosprawnym wstrzymano na pewien czas możliwość wyjścia na świeże powietrze, ponieważ w czasie spaceru rozmawiali z ludźmi w pobliżu parlamentu, którzy podchodzili do ogrodzenia. Teren wokół parlamentu został ad hoc ogrodzony stalowym płotem.
Policja nie pozwala nikomu podchodzić do budynków parlamentu, ani wchodzić do nich bez specjalnych zezwoleń wydawanych osobiście przez szefową administracji polskiego Sejmu. Protestujący nie mogą spotkać się z osobami, które chciałyby z nimi porozmawiać, nawet z osobami zaufania publicznego jak np. Janina Ochojska szefową Polskiej Akcji Humanitarnej (osoba niepełnosprawna). Przed gmachem parlamentu bez przerwy trwa demonstracja popierająca protestujących. Podobne demonstracje i marsze poparcia dla nich odbywają się w wielu miastach Polski. Tysiące Polaków podpisuje apele do rządu popierające ich postulaty.
Protestujący w Sejmie są dzień i noc nadzorowani przez strażników i kamery. W nocy mogą spać tylko przy zapalonym świetle. Śpią na materacach ułożonych na marmurowej posadzce jednego z korytarzy – zajmują 68 m2 powierzchni. Posiłki spożywają w miejscu, w którym śpią. Nie mogą otworzyć okien. Mają wyznaczoną jedną toaletę. Mogą do niej podejść tylko wyznaczoną ścieżką. Ich ubrania zabierają do prania niektórzy parlamentarzyści. Osoby niepełnosprawne nie mogą spotykać się ze swoimi rehabilitantami. Nikt nie może spotkać się ze swoimi bliskimi. Proszę spojrzeć na fotografie ukazujące dramatyczne warunki w Sejmie.
Rozwiązanie problemów osób z niepelnosprawnych w Polsce jest sprawą polskiego rządu i parlamentu. Nie proszę więc o interwencję w tej sprawie. Proszę jednak o podpisanie apelu do Marszałka Sejmu o humanitarne traktowanie osób protestujących w polskim parlamencie, o zabezpieczenie im warunków do zachowania higieny, intymności w czasie snu i spożywania posiłków, a także o umożliwienie im spotkań z najbliższymi i rehabilitantami oraz wyjścia poza budynek Sejmu z gwarancją możliwości swobodnego powrotu do tego budynku.
Jestem przekonany, że staniecie Państwo w obronie godności ludzkiej i praw człowieka w i obywatela łamanych w polskim parlamencie.
Marek Plura